Ruszają Cyklokarpaty.pl! - rozmowa z Marcinem Kosterkiewiczem, jednym z głównych organizatorów przemyskiej edycji

Cyklokarpaty.pl ; Fot:

Już w najbliższą sobotę 2 maja startują maratony rowerowe Cyklokarpaty.pl. Pierwsze zawody odbędą się w Przemyślu. Cyklokarpaty.pl będą jednym z elementów festiwalu rowerowego Bike Town Przemyśl 2015. Nie ma wątpliwości, że każdy, kto pasjonuje się rowerami musi tego dnia zjawić się w mieście położonym w południowo-wschodniej Polsce!  

Aby przybliżyć Wam szczegóły tej wielkiej rowerowej imprezy prezentujemy rozmowę z Marcinem Kosterkiewiczem, jednym z głównych organizatorów przemyskiego festiwalu. Szczegółowe informacje o tym wydarzeniu znajdziecie w zapowiedzi na naszej stronie www.rowery.pl


Michał Pelczar: Od jak dawna organizujecie wyścigi rowerowe w Przemyślu, w tym także Cyklokarpaty.pl?

Marcin Kosterkiewicz: To już dziesiąta edycja maratonu Twierdza Przemyśl, czyli dziesięć lat organizujemy zawody, a w Cyklokarpatach jesteśmy po raz trzeci. Wcześniej działaliśmy razem, ale z różnych przyczyn nasza współpraca musiała zostać zawieszona. W tej chwili znów współpracujemy i mamy nadzieję, ze nasze zawody podobają się zawodnikom.

M.P.: Skąd pomysł na organizację tego typu zawodów?

M.K.: Po prostu z serca… Kocham kolarstwo i każdą jego odmianę, zarówno na szosie, jak i w terenie. W Przemyślu mamy fantastyczne tereny do trenowania kolarstwa górskiego i szosowego. Bardzo chcę te walory zaprezentować szerzej.  To genialny sposób na promocję miasta i okolic. Jest również fantastyczną okazją do spotkań i „sprawdzenia nogi”. Maraton w Przemyślu to inauguracja ligi Cyklokarpaty.pl. Według mnie to najwłaściwsze miejsce na jej rozpoczęcie.

M.P.: Dlaczego wszystkie etapy będą odbywać się na południu Polski? To przypadek, czy przemyślana decyzja?

M.K.: Kolarstwo górskie nieodłącznie kojarzy się z górami, a te dają pole do popisu na południu. Myślę, że brakowało tu właśnie takiej ligi zawodów. Warty podkreślenia jest fakt, że każda trasa w Cyklokarpatach jest inna, od stosunkowo szybkiego Przemyśla przez ekstremalnie trudne Kluszkowce, aż po zaskakujący Strzyżów. Wydaje mi się też, że atmosfera tych wyścigów jest niesamowita i bardzo przyjazna. My, ludzie z południa jesteśmy otwarci i bardzo rozrywkowi!

M.P.: Na stronie Cyklokarpaty.pl prezentujecie rodzaje tras. Mógłbyś je opisać pod względem skali trudności, długości itp.?

M.K.: Tak jak wcześniej mówiłem, każdy etap Cyklokarpat jest inny. Są to maratony na których każdy będzie mógł się sprawdzić. Co do poszczególnych dystansów – na przykład w Przemyślu mamy trzy zróżnicowane trasy – Hobby liczącą 32 km, Mega o długości 42 km oraz najdłuższą – Giga 65 km. Każdy może wybrać coś dla siebie.

M.P.: Dla kogo są poszczególne trasy? Którą powinien wybrać absolutny debiutant, amator, a jaką trasę sugerujesz półprofesjonaliście?

M.K.: Dla nowicjuszy polecam trasę Hobby, choć wcale nie jest taka łatwa. Ma spory dystans i parę fajnych górek, a do tego znakomity „singiel” po okopach Twierdzy Przemyśl. Dla osób bardziej zaawansowanych sugeruję kolejne dwie trasy – Mega i Giga. Tu rolę odgrywają już preferencje długości trasy i odporność na zmęczenie. Dla osób traktujących kolarstwo poważnie dystans Mega wydaje się tym najwłaściwszym. Natomiast Giga to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli. Osobiście jeżdżę Giga i uwielbiam ten dystans, ale trzeba być przygotowanym na ból. W Przemyślu Giganci mają do pokonania 65 kilometrów i 1900 metrów w pionie.

M.P.: Jak powinno wyglądać przygotowanie uczestników do udziału w zawodach? Biorąc także pod uwagę fakt, że jest to otwarcie tegorocznego cyklu.

M.K.: Każdy z zawodników ma swój plan treningów i jest on mocno związany z jego ambicjami sportowymi. Jeżeli chcemy wygrywać, trzeba trenować bardzo dużo. Zwycięzca sprzed roku w kategorii Giga M2 przejeżdża w sezonie 35 000 km rowerem. Jeżeli chcemy tylko przejechać dystans Hobby potrzebujemy treningów, ale w zdecydowanie mniejszym wymiarze.

M.P.: Kto tak naprawdę może wystartować? Są jakieś szczegółowe wymagania?

M.K.: Każdy może spróbować swoich sił. Właśnie w tym celu są trzy dystanse. Na pewno potrzebny jest rower górski i nie ukrywam, że trochę kondycji też by się przydało. Obowiązkowy jest dobry stan zdrowia.

M.P.: Jak wygląda organizacja imprezy od kuchni? Kiedy ustalacie trasy, kiedy zapadają decyzje związane z kwestiami formalnymi? Kiedy z kolei przychodzi czas na reklamę, promocję i zdobywanie sponsorów?

M.K.: Oj, to temat rzeka i powiem szczerze, że czasem nie wiem jak to wszystko się udaje. Trasę planuję w październiku, a później przychodzi kolej na tematy związane ze zgodami, pozwoleniami itd. Szukanie sponsorów trwa równolegle. Ostatnie dwa miesiące przed zawodami to dopinanie logistyczne. Ostatni tydzień to już totalne szaleństwo. Maraton w Przemyślu odbywa się przy olbrzymim zaangażowaniu straży granicznej, służby celnej, policji, harcerzy i wolontariuszy. Bez nich nie udałoby się zorganizować żadnego maratonu.

M.P.: Na jaką frekwencję liczycie? Jak wyglądało zainteresowanie w poprzednich latach?

M.K.: Maraton Twierdza Przemyśl cieszy się najlepszą frekwencją jeżeli chodzi o ligę Cyklokarpaty. Rok temu mieliśmy ponad pół tysiąca zgłoszeń. W tym roku chyba pobijemy kolejny rekord!

M.P.: Czym wyróżniają się zawody w Przemyślu? Czy w jakiś sposób są szczególne na tle innych etapów Cyklokarpat?

M.K.: Trasy w Przemyślu należą do najszybszych w cyklu. Pomimo sporej liczby podjazdów, które są dość długie pozwalają rozwinąć spore prędkości. To samo tyczy się zjazdów – też są raczej szybkie. Trasy są odporne na błoto. W tym roku przygotowaliśmy wymagający technicznie, całkiem nowy odcinek w lesie o długości 6 km. Odwróciliśmy także trasy w stosunku do lat poprzednich. Na szczególną uwagę zasługują na pewno odcinki, które prowadzą przez Forty Twierdzy oraz start na starówce. Warto dodać, że po raz kolejny łączymy siły z Bike Town Festiwal. To już druga odsłona tej gigantycznej rowerowej imprezy. Przemyska starówka na dwa dni zostaje oddana we władanie kolarzy grawitacyjnych, maratończyków, czy BMX-owców.

M.P.: Zdradź więcej informacji na temat Bike Town Festiwal. Podobno szykuje się prawdziwa uczta dla miłośników rowerów w wielu konkurencjach.

M.K.: W ramach festiwalu odbędą się: maraton, Puchar Świata w dirt, BMX flatland, downtown, downhill i pumptrack. Takie połączenie zawodów grawitacyjnych i maratonu daje nam szansę na przyciągnięcie większej liczby ludzi do miasta, lepszą promocję poszczególnych konkurencji, dotarcie do różnych środowisk rowerowych oraz ich integracja. Daje nam również szansę pozyskania mocniejszych sponsorów. Bike Town Festiwal to impreza na której z pewnością warto być, bo będzie działo się coś wielkiego. Oczywiście zorganizowaliśmy także imprezy towarzyszące, w tym koncert Natalii Przybysz.

M.P.: Co powiedziałbyś, aby zachęcić do rywalizacji tych, którzy nadal mają wątpliwości, czy chcą wystartować w maratonie rowerowym Cyklokarpaty.pl?

M.K.: Startuję od kilku lat w maratonach Cyklokarpaty i powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie mógłbym w nich uczestniczyć. Cyklokarpaty.pl to wspaniałe trasy, fantastyczni ludzie i niezapomniane wrażenia. Naprawdę warto spróbować i wystartować.

 

Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić wszystkich maniaków rowerowych na majówkę do Przemyśla! 

 

Rozmowę przeprowadził Michał Pelczar - rowery.pl ; Fot: Wiktor Bubniak

 

Patronat / Współpraca

80 tour de pologne 2023 logo

Orlen Wyścig Narodów 2023

 

 

Podkarpacka-Liga-Rowerowa

MaratonMTB.PL

 

 

 

Tauron Lang Team Race psr  Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym

  LOGO Vienna Life Lang Team Maratony Rowerowe  BIKE DAYS logo  NT150px 

   logo face black   150cm   PĘTLA KOPERNIKA

Harpagan 52 - Człuchów